"Jedno nieostre zdjęcie to pomyłka. Dziesięć nieostrych zdjęć to eksperyment. Sto nieostrych zdjęć to styl"
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą strach. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą strach. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 14 października 2013
środa, 24 kwietnia 2013
piątek, 3 sierpnia 2012
wtorek, 24 lipca 2012
środa, 27 czerwca 2012
Nieprawdopodobna historia cd.
Nieee! To niemożliwe! Pewnie to moja chora wyobraźnia...

Zbiegam na dół i szukam w domu czegoś co mogłoby dac takie odbicie na szybie
Oprócz moich poruszonych "dzieł " fotograficznych i kliku zwisających kabli do żarówek nie ma nic...
zadnego pysku na ścianach ...
Jezuuu....
Kobieto , uspokój się !
Duchy nie istnieją! Wybij to sobie z głowy.
A wakacje w Człuchach!!?
Że budziło cie coś regularnie o 2.58 i nie dawało spać?
Ojjj, to wina tych opowieści przy ognisku o babie która zmarła w tym samym pokoju i ze trumne przez okno musieli wynosic, bo na zakręcie w drzwiach sie nie miesciła.....
Nikt przecież nie kazał Ci uciekać w srodku nocy z chaty z tysiąc osiemset któregos tam roku na podwórko i czekać na wschód słońca... Że były szmery i jakis oddech nad Tobą...?
Proooosze Cie...
W przypływie odwagi postanawiam wyjśc na ogrod i sprawdzić czy czasem ktoś się nie czai . Po chwili jednak porzucam ten bezsensowny pomysł i w panice zamykam wszystkie okna i drzwi.
Nie, żeby się bała. Zbyt chłodne powietrze wpadało....

Podobno tylko krowa zdania nie zmienia..
Mycie zębów z zamknietymi oczami też jest łatwizną. Przecież nie będę kusiła losu...
Pamietam taki jeden horror...
Pindrzy się baba przed lustrem a za nią widać odbicie psychopaty, którego zauważa z przerażeniem po chwili
......AAAAAAAAAA!!!
Biegne do łózka i przykrywam się szczelnie chowając głowe pod kołdrę.
Mysle o koziołku matołku, reksiu, bolku i lolku,zeby tylko odpędzić natrętne mysli o duchach
Serce mi wali i okropnie chce mi się pić, ale nie mam odwagi pójsc do kuchni..

Staram się uspokoić emocje i gdy wydaje mi sie ze lęk minął ogarnia mnie odretwienie....
bo czuję, ze kołdra delikatnie zsuwa się z mojego ciała na podłoge.....
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Nieprawdopodobna historia
Wieczór to moja ulubiona pora dnia. Mam wtedy czas tylko dla siebie. Niczego juz nie muszę.
Nic nie przeszkadza w zatopieniu się w świecie.
Moim świecie...
Pusty dom napełniony ulubioną muzyką i subtelnym zapachem wanilii jest moim azylem.
Szeroko otwarte drzwi tarasowe wpuszczają powietrze pachnące parującą ziemią i świezo skoszoną trawą...
Zwykle wtedy rodzą się w mojej głowie obrazy, które chcę utrwalić.
Chodzę po domu z lampka wina ( no dobra, przesadziłam...z warką z biedronki ;) w jednej ręce i aparatem w drugiej...
Zbliza się północ
Wystawiam przemysłowe lampy z castoramy za 79,90 pln na taras i kieruję światło na szybę. Szukam swojego odbicia prężąc się narcystycznie, jakbym chciała samą siebie uwieść..
Bawię się pilotem trzymanym w dłoni i zapominam o bozym świecie
Pies patrzy na mnie przekrzywiając uroczo mordkę, a kot zaczyna polować na muszki krążące wkoło lamp.
ja udaje aktorke i świetnie się bawię :)
.......
W rytm chillautu kieruję sie na antresole.
Tam jest mój "punkt dowodzenia".
Na schodach robię przerwy owijając nogę o poręcz wyginając niemłode już ciało. Taka prawie burleska ;)
Łyk warki
Przegrywam zdjęcia na komputer zaciągając fałszem " I feeeeeeel good"
Przeglądam pobieznie zdjecia i wyrzucam z miejsca kilka gniotów.
Zatrzymuję sie nad jednym i....
i widze odbicie
twarz jakiegoś męzczyzny!!!!????.........cdn.
czwartek, 3 maja 2012
niedziela, 29 kwietnia 2012
niedziela, 1 kwietnia 2012
środa, 28 marca 2012
czwartek, 22 marca 2012
piątek, 24 lutego 2012
niedziela, 19 lutego 2012
czwartek, 16 lutego 2012
wtorek, 17 stycznia 2012
piątek, 13 stycznia 2012
wtorek, 27 grudnia 2011
poniedziałek, 19 grudnia 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)