.
.
"Jedno nieostre zdjęcie to pomyłka. Dziesięć nieostrych zdjęć to eksperyment. Sto nieostrych zdjęć to styl"
sobota, 31 marca 2012
czwartek, 29 marca 2012
środa, 28 marca 2012
poniedziałek, 26 marca 2012
Czysta komercja
- trzeba sfotografować torby i inne akcesoria , takie reklamowe zlecenie. Przyłączysz się?
- ja? Oczywiscie! :D
Dach Renomy we Wrocławiu, wypożyczone czerwone ferrari
Czysty kicz :P
Remik bez krępacji ściąga portki na parkingu i wkłada skórzane czarne.
Nie byłabym soba gdybym tego nie utrwaliła na martycy ;)
Kasia przestawia czerwone cacko, a ja rozkładam blende i statyw za 75 polskich zlotych
Remik cierpliwie wykonuje nasze polecenia , czasem tylko krzyczy
- Rzaba!! nie fotografuj mnie tylko produuuuukty!!!"
- co poradze ze lubie Twój ryj!! ;)
Cykam, cykam i dupa jest..
Czyzbym z tego stresu zapomniała jak się robi zdjecia???
Sfrustrowana zerkam na ustawienia....
Boszzz mam korekte ekspozycji na +1 , bo rano łapałam mgłe...
Poprawka, korekta -2 EV, bo przecież "produkty" i model na czarno są....
Jest! Cos nareszcie wychodzi!
Pozycje ciała modela i fotografującego wykazują zmienność.
Leżenie na asfalcie, stanie na barierkach , pozycja boczno- tylna, kucna, klęczna i przednio- brzuszna.
czysta perwersja ;P
Remik pełen skupienia wykonuje "zapiski" w szpanerskim notatniku.
Poźniej zdradza ze rysuje kutaski, czym skutecznie nas rozprasza ...
Przychodzi baba w kamizelce z ochrony i pyta o pozwolenie
- niby na co?
- na fotogarfowanie budynku- mówi
- czy ta torba i ten pan przypominaja budynek?
odchodzi nie znajdując właściwych argumentów ...
Ściemia się wiec panoramujemy...
- dajesz Remik, daaajeeeeesz!
Remik zwierza się ze dawno tyle nie ganiał z torba ;)
Umieramy ze śmiechu.gdy robi czwarte kółko wkoło ferrari.... :DDD
Nawet jeżeli zleceniodawcy zdjęcia się nie spodobaja , to ja to chrzanie
Fotografowanie daje mi energie i wiele radości
Kurcze! ja to kocham!! :DD
Na deser bagstage z "sesji" zdjęciowej pod tytułem "rzabie pozy ":P
- ja? Oczywiscie! :D
Dach Renomy we Wrocławiu, wypożyczone czerwone ferrari
Czysty kicz :P
Remik bez krępacji ściąga portki na parkingu i wkłada skórzane czarne.
Nie byłabym soba gdybym tego nie utrwaliła na martycy ;)
Kasia przestawia czerwone cacko, a ja rozkładam blende i statyw za 75 polskich zlotych
Remik cierpliwie wykonuje nasze polecenia , czasem tylko krzyczy
- Rzaba!! nie fotografuj mnie tylko produuuuukty!!!"
- co poradze ze lubie Twój ryj!! ;)
Cykam, cykam i dupa jest..
Czyzbym z tego stresu zapomniała jak się robi zdjecia???
Sfrustrowana zerkam na ustawienia....
Boszzz mam korekte ekspozycji na +1 , bo rano łapałam mgłe...
Poprawka, korekta -2 EV, bo przecież "produkty" i model na czarno są....
Jest! Cos nareszcie wychodzi!
Pozycje ciała modela i fotografującego wykazują zmienność.
Leżenie na asfalcie, stanie na barierkach , pozycja boczno- tylna, kucna, klęczna i przednio- brzuszna.
czysta perwersja ;P
Remik pełen skupienia wykonuje "zapiski" w szpanerskim notatniku.
Poźniej zdradza ze rysuje kutaski, czym skutecznie nas rozprasza ...
Przychodzi baba w kamizelce z ochrony i pyta o pozwolenie
- niby na co?
- na fotogarfowanie budynku- mówi
- czy ta torba i ten pan przypominaja budynek?
odchodzi nie znajdując właściwych argumentów ...
Ściemia się wiec panoramujemy...
- dajesz Remik, daaajeeeeesz!
Remik zwierza się ze dawno tyle nie ganiał z torba ;)
Umieramy ze śmiechu.gdy robi czwarte kółko wkoło ferrari.... :DDD
Nawet jeżeli zleceniodawcy zdjęcia się nie spodobaja , to ja to chrzanie
Fotografowanie daje mi energie i wiele radości
Kurcze! ja to kocham!! :DD
Na deser bagstage z "sesji" zdjęciowej pod tytułem "rzabie pozy ":P
piątek, 23 marca 2012
czwartek, 22 marca 2012
wtorek, 20 marca 2012
niedziela, 18 marca 2012
cel
podobno bez niego zycie traci sens
wyznaczamy sobie więc jakiś cel i dązymy do niego, mimo wielu przeszkód
wytężamy się, spinamy i cieszymy z najmniejszej rzeczy, która nas do niego zbliza
i jak już osiągniemy ten cel ,to okazuje się, ze wcale nie czujemy się tak wspaniale jak sądzilismy
paradoksalnie, osiągniecie celu nie smakuje tak bardzo jak samo dążenie do niego...
więc dlaczego tak bardzo dążymy do tego, aby go osiągnąć?
.
.
wyznaczamy sobie więc jakiś cel i dązymy do niego, mimo wielu przeszkód
wytężamy się, spinamy i cieszymy z najmniejszej rzeczy, która nas do niego zbliza
i jak już osiągniemy ten cel ,to okazuje się, ze wcale nie czujemy się tak wspaniale jak sądzilismy
paradoksalnie, osiągniecie celu nie smakuje tak bardzo jak samo dążenie do niego...
więc dlaczego tak bardzo dążymy do tego, aby go osiągnąć?
.
.
środa, 14 marca 2012
poniedziałek, 12 marca 2012
Pokusa
Niedziela
Wykład.
Fotografie Roberta Mapplethorpe, jednrgo z najbardziej kontrowersyjnych artystów w dziejach światowej fotografii, zmarł 21 lat temu a jego prace wciąż wzbudzają emocje..
wpatruję się i nie mogę się nadziwić..
moze istnieć coś tak niezwykłego?
ten blask.... ta gra światła...
ta delikatność materii..
ulotność??
czekam na przerwe zeby móc to zrobić..
.....
jest !
schodzimy na kawe..
Hania jeszcze niczego sie nie domysla...
ukradkiem patrze jak słonce oświetla jej twarz i delikatne blond włosy...
- musimy to zrobić! teraz!! kawa poczeka..- komunikuję tonem nie znoszącym sprzeciwu
Hania nie stawia oporu...
Oddaje mi sie na całe 5 minut
Kombinujemy co zrobić, zeby nam wyszło..
Twarzą do słońca zbyt ostre światło..
Pod światło, twarz zbyt ciemna...
Ale mam w kieszeni biała chusteczkę higieniczną, która wciela sie w role blendy .
Gdy klęczymy przed sobą, ludzie w kawiarni pija kawę i pewnie maja nas za wariatki....
Było piekne światło a Hania wyglądała zjawiskowo.
Jak anioł
Szkoda ze powstało zaledwie kilka ujec w pośpiechu. Ale i tak je lubie :)
dzieki Haniu !:)
.
Wykład.
Fotografie Roberta Mapplethorpe, jednrgo z najbardziej kontrowersyjnych artystów w dziejach światowej fotografii, zmarł 21 lat temu a jego prace wciąż wzbudzają emocje..
------
kątem oka obserwuję...wpatruję się i nie mogę się nadziwić..
moze istnieć coś tak niezwykłego?
ten blask.... ta gra światła...
ta delikatność materii..
ulotność??
czekam na przerwe zeby móc to zrobić..
.....
jest !
schodzimy na kawe..
Hania jeszcze niczego sie nie domysla...
ukradkiem patrze jak słonce oświetla jej twarz i delikatne blond włosy...
- musimy to zrobić! teraz!! kawa poczeka..- komunikuję tonem nie znoszącym sprzeciwu
Hania nie stawia oporu...
Oddaje mi sie na całe 5 minut
Kombinujemy co zrobić, zeby nam wyszło..
Twarzą do słońca zbyt ostre światło..
Pod światło, twarz zbyt ciemna...
Ale mam w kieszeni biała chusteczkę higieniczną, która wciela sie w role blendy .
Gdy klęczymy przed sobą, ludzie w kawiarni pija kawę i pewnie maja nas za wariatki....
Było piekne światło a Hania wyglądała zjawiskowo.
Jak anioł
Szkoda ze powstało zaledwie kilka ujec w pośpiechu. Ale i tak je lubie :)
dzieki Haniu !:)
.
sobota, 10 marca 2012
Moja fota w "foto"
Jakoś tak najczęsciej jest, ze niekoniecznie te zdjęcia, które ja osobiście lubię podobaja się innym... Takim sposobem ta fotografia została opublikowana w najnowszym miesięczniku "Foto" jak jedno z czterech zdjęć miesiaca i poddana ocenie naczelnego.
No coż.... w całej rozciągłosci zgadzam się z tym Panem :)
Konstruktywnej krytyki nigdy za wiele!
środa, 7 marca 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)