środa, 27 marca 2013

Analogowe dylematy


Uwielbiam zdjecia z kliszy, ale boje się jej.
Zbyt się spinam
Bo wiadomo, nie mozna poszaleć.
 36 klatek i koniec.
Potem jeszcze trzeba ją wywołać.
 Mam koreks, chemie i nawet termometr.
Ale zwykle i tak niose naświetlona klisze na warsztaty i robi to za mnie kto inny. Bo boje się ze przez moje roztrzepanie coś spieprze..
Na dodatek migawka w moim analogu odmówiła posłuszeństwa.
Dziś podjęłam decyzje
Jeżeli choć dwie klatki z ostatniego filmu mnie zauroczą to kupuje następce...

jak myślicie?
kupię ?