Wieczór to moja ulubiona pora dnia. Mam wtedy czas tylko dla siebie. Niczego juz nie muszę.
Nic nie przeszkadza w zatopieniu się w świecie.
Moim świecie...
Pusty dom napełniony ulubioną muzyką i subtelnym zapachem wanilii jest moim azylem.
Szeroko otwarte drzwi tarasowe wpuszczają powietrze pachnące parującą ziemią i świezo skoszoną trawą...
Zwykle wtedy rodzą się w mojej głowie obrazy, które chcę utrwalić.
Chodzę po domu z lampka wina ( no dobra, przesadziłam...z warką z biedronki ;) w jednej ręce i aparatem w drugiej...
Zbliza się północ
Wystawiam przemysłowe lampy z castoramy za 79,90 pln na taras i kieruję światło na szybę. Szukam swojego odbicia prężąc się narcystycznie, jakbym chciała samą siebie uwieść..
Bawię się pilotem trzymanym w dłoni i zapominam o bozym świecie
Pies patrzy na mnie przekrzywiając uroczo mordkę, a kot zaczyna polować na muszki krążące wkoło lamp.
ja udaje aktorke i świetnie się bawię :)
.......
W rytm chillautu kieruję sie na antresole.
Tam jest mój "punkt dowodzenia".
Na schodach robię przerwy owijając nogę o poręcz wyginając niemłode już ciało. Taka prawie burleska ;)
Łyk warki
Przegrywam zdjęcia na komputer zaciągając fałszem " I feeeeeeel good"
Przeglądam pobieznie zdjecia i wyrzucam z miejsca kilka gniotów.
Zatrzymuję sie nad jednym i....
i widze odbicie
twarz jakiegoś męzczyzny!!!!????.........cdn.
Górny lewy róg? Ciekawe..., być może znalazłaś sposób na fotografowanie duchów :) Pozdrawiam i czekam na cd. Mi się wyświetla Twój blog dobrze.
OdpowiedzUsuńBloger coś zmienia w polityce wspierania przeglądarek i może to tego skutek te blkady. Sugerowaną przeglądarką do bloggera jest googole chrom.
....ale efekt jest diaboliczny wręcz, no i do pozazdroszczenia... :) i pewnie mało komu się uda to powtórzyć :)
Usuńto nie jest żaden efekt. Przeraziło mnie to co zabaczyłam...
Usuńja spróbuje powtórzyć , ale musi ktoś przy mnie być bo się boje duchów ..... całkiem poważnie piszę
UsuńRzaba co Ty dla strefa 11 zaczełas pracować ?
OdpowiedzUsuńBrawo Rzaba scenarzystko ;-) Powiało lekkim dreszczykiem...
OdpowiedzUsuńto jeszcze nie koniec..
Usuńnajwyższy czas zamienić aparat na kamerę filmową ;)
OdpowiedzUsuńBrawo!
OdpowiedzUsuńO rany!:D
OdpowiedzUsuńA ja wiem, co to :P :D. Ale nie powiem ;)
OdpowiedzUsuńsiostra
no! :D
Usuńi ja wiem , ale obiecałem że nie pisne słowa aż Rzaba dokończy ten horror ;D
Usuńczesć,
OdpowiedzUsuńBardzo fajny blog i super zdjęcia. Nie jestem fachowcem od tego ale zdjęcia bardzo mi się podobają i działają na mnie. Co jakiś czas zaglądam i patrzę co jest nowego, ciekawego.
Pozdrawiam
Tomasz
hej, dziekuje i zapraszam częsciej :)
UsuńNo ma$z! A miało być tak $pokonie. ;-)
OdpowiedzUsuńp.$. wybacz za "$" ale "$-ka" mi nie ziała. I ta po "e" też nie i kilka innych też... :-( $tfek na$linił. :-(((
a ja juz myslałam ze to jakis gryps ;)
UsuńRany boskie...albo odbiło się coś co masz gdzieś na ścianie!?
OdpowiedzUsuńw tym problem ze nie...
UsuńNo to wywołałaś ducha... Może Twój dom stoi na miejscu jakiegoś starego cmentarza????
Usuńświetne jest! powiało grozą, w napięciu czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńPan z elektrowni z rachunkiem za prąd.
OdpowiedzUsuńZjwiskowy- i opis i fotografia..;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń