Nie umiem juz inaczej.
wciąż mysle o fotografowaniu
wciaż widze kadry
nawet na kozetce u ginekologa...
to sie da wyleczyć???
.......
Kolejna "złapana w kadr" nieznajoma dziewczynka .
Nie mogłam nie uruchomić migawki
zachodzące słońce tak pieknie padało na jej buzie...
wyleczyć nie koniecznie się da, lepiej uznać to za przydatną cechę ;) coś cudownego !
OdpowiedzUsuńRzabo, w przypadkach takich jak Twój tego nie wolno leczyć.
OdpowiedzUsuń:) pięknie
OdpowiedzUsuńja stety także zaczynam u siebie zauważać te przyjemne odchyły a codzienność zaczyna mnie pożerać :)
OdpowiedzUsuńPo co sie leczyc... jak sa takie efekty?
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
przekonaliście mnie! nie pójde na leczenie!;)
OdpowiedzUsuńa tak na powaznie to czasem mam wrazenie ze za bardzo "oddzielam" sie od rzeczywistego świata
a powrót na ziemie bywa trudny..
Ładnie widzisz, więc kadry mogą być nawet od ginekologa... a po co się leczyć? Jesteś fenomenalna, nawet nie próbuj!
OdpowiedzUsuńWidzisz ja mam tak z Bieszczadami myślę ze również jesteś „Przypadkiem beznadziejnym” zatraconym w swojej pasji i lepiej niech tak zostanie
OdpowiedzUsuńNie lecz się, to pozytywna choroba i jak widać Ci służy :)
OdpowiedzUsuń