Wszechwiedzący Panie Fotografie od ptaków z gołebnika uchwyconych w locie i sesji weselnych z odkrytą podwiazką panny młodej przy zachwycie pana młodego..
Jestem niezwykle wdzięczna ze uwagi , których raczył mi pan dziś udzielic.
W swojej wspaniałości i trosce odradził mi pan korzystania z fotoszopa, pracy na warstwach, sztucznego rozmycia, jakichs akcji i innych sztuczek, których nie uzywam, bo jestem tępa i nie pojęłam mimo kilku lekcji ps-a
Ale na nic zdały sie moje tłumaczenia ze zdjęcia Młodego nie powstały z pokrycia dwóch zdjec w programie graficznym, tylko na długim czasie naswietlania z jednoczesnym przesunięciem obrazu na statywie
ze zdjęcie baby na moście nie zostało sztucznie rozmyte, tylko zrobione zza kawałka folii znalezionej na drodze
ze to nie akcja w ps tylko wynik poruszenia aparatem w długim czasie
a wrazenie ruchu w wietrze wzięlo się z panoramowania a nie sztuczki fotoszopowej
na nic te moje przekonywania
Pan Fotograf i tak wie swoje ;)
Bo Pan Fotograf ma takie oko, ze nie da sie go oszukac. Wszystko widzi...
Musze więc jak najprędzej wyrzucić fotoszopa i zacząc od początku produkowac wartościowe fotografie
Fotografie kolorowe i romantyczne
dwóch łabedzi, których szyje tworza serce...
czekac na moment az zachodzące słonce romantycznie spocznie na dłoni panny młodej tworzac niepowtarzalne przedstawienie wizualne..
gołebia w locie, tak aby uchwycic moment jak patrzy ( czyt, paczy)
robić sesje na łace zza traw leżacym dziewczynom udającym orgazm z ustami w dzióbek
prężącym sie laskom na alejce w parku stojącym tyłem i trzymajacym prawa dlon na pośladku tez prawym
zdmuchiwanego sniegu z dłoni
wrzucanego jajka do miski, tak aby woda symetrycznie sie rozbryzgła
.....
naprawde serdecznie Panu dziekuję
z wyrazami.
Nie boisz się, jesteś sobą :-))) I to się liczy :-)
OdpowiedzUsuńTwój styl jest ciekawy, bo inny, wyróżniający się.
Dag, miło mi bardzo :)
Usuńtia... nic dodać, niektórzy WIEDZĄ LEPIEJ:))))
OdpowiedzUsuńjasna sprawa;P
Usuńnie no że chałtura była jest i bedzie to normalne , że kasę robi się na kiczowatych gustach większości Polaków to także oczywiste , ale że Chałturnicy podejmują sie opiniowania rzeczy o których nie mają pojęcia to mnie rozwala , tak już z reguły jest że Ci co maja najmniej do powiedzenia pieprzą farmazony odgrywając przy tym super expertów , najgorsze w tym wszystkim jest to że nazywają się fotografami,fotografikami co jest ujmą dla prawdziwych fotografów ,fotografików , którzy nawet jak trafi im sie do oblecenia ślub lub sesja z modelka potrafia to zrobić przynajmniej z minimum smaku i wrażliwości jak ja jest potrzebna w każdym twórczym zawodzie lub pasji
OdpowiedzUsuńnic dodac nic ując
Usuńrozwaliłaś mnie:) szaaaacun:D hehe
OdpowiedzUsuńHmm... i pomyśleć, że świat fotografii jest tak obszerny i zróżnicowany, że pomieści i da satysfakcję wszystkim. Tym od sztuki i tym od chałtury (bo to też jest sztuka) i tym od pudełkowych doświadczeń z otworkiem i tym od szopa. Dróg jest bardzo wiele i bez względu na to, którą wędrujemy to jest to przygoda z fotografią. Nie ma bardziej prawdziwej, wartościowej fotografii, tak jak nie ma bardziej prawdziwej sztuki. Nie ma gorszej i lepszej, bo na końcu każdej z nich, zawsze czeka to samo, ciekawy obraz i wzruszenie, impresja, a to w jaki sposób powstał i co przedstawia nie ma najmniejszego znaczenia.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny komentarz , mnie trochę poniosło , Tak jest miejsce dla wszystkich i na wszystko , tylko po co zgrywać Pana wielkie nazwisko od robienia łabądków , Pana wielka gwiazda od sesji ślubnych i robić z siebie idiotę , zgodzę sie także że "chałtura" to także jakaś forma sztuki, czasem bardzo uboga , czasem wręcz kiczowata , ale i dobra , co do metod powstawania , mam swoje zdanie tak jak każdy z nas , a udział PS mogę porównać do cytatu znalezionego gdzieś w necie , ....czym więcej pomagają nam w naszym ogrodzie tym bardziej ogród przestaje być nasz
Usuńdarou - niepotrzebnie się usprawiedliwiasz, tłumaczysz, łagodzisz swoje zdanie. W swoim pierwszym komentarzu masz 150% racji - że szmal się robi na bezguściu (albo złych gustach) przeważającej i przerażającej większości (nie tylko) Polaków sprzedając im po promocyjnych cenach hektary i tony kiczu i szmiry, a najwięcej do powiedzenia mają fabrykanci kiczu i szmiry jako, jak powiedziałeś, super eksperci. To dotyczy nie tylko fotografii, też np. malarstwa i innych dziedzin wytwórczości.
UsuńGIF - co masz na myśli mówiąc, że nie ma lepszej i gorszej, bardziej, mniej wartościowej...? Istnieją niezmierzone ilości kompletnie bezwartościoej produkcji udającej sztukę.
złagodziłem swoją pierwszą wypowiedź bo nie chciałem tworzyć atmosfery Towarzystwa Wzajemnej Adoracji
UsuńJanie - uważam, że sztuka jest niewymierna, proces twórczy nie ma granic. Ponieważ nie można stworzyć jakiegoś uniwersum, kanonu piękna, które zaspokoi wszystkich. Sztuka to nie to, co uznane przez ekspertów i krytyków. Sztuka to sam proces tworzenia bez względu na jego efekt i przedmiot. Czy Podkowiński był gorszym artystą od Monet'a? Tworzyli w tym samym czasie - ale jeden miał pecha bo tworzył w Warszawie, a nie w Paryżu. Dla mnie każde próba tworzenia ma wartość, a szacowanie jej jest bardzo niewymierne i zmienne. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńGIFie, mówimy o dwóch różnych sprawach. Masz rację - sztuka jest niewymierna, ale jest jakaś granica, również nie do końca wymierna, ale jest - granica, powiedziałbym, przyzwoitości, poniżej której nie da się danego wytworu nazwać dziełem sztuki (bo "efekt i przedmiot" jest ważny wbrew temu, co mówisz - gdyby go nie było, tobyśmy o sztuce w ogóle nie mogli mówić), nawet założywszy, że powstał w wyniku procesu, który nazywasz twórczym. Skoro mówisz, że sztuką jest sam proces tworzenia bez względu na efekt i przedmiot, to jak według Ciebie określić sytuację, kiedy w wyniku "procesu Tworzenia" powstaje wytwór nijaki, sztampowy, kiczowaty, zawężając sprawę do mojej specjalności - nieudolnie narysowany, bez wrażliwości na kolor, źle skomponowany. Czy wtedy "sztuka"(proces) rodzi bzdet(efekt)?
UsuńNie porównuję Podkowińskiego z Monetem, ale ich obu i wielu, zwłaszcza dzisiejszych twórców, a właściwie Twórców - nawet też nie porównuję, bo takie porównywanie, to byłaby dla nich obelga ale przeciwstawiam ich tłumom nieudolnych, opornych na wszelki rozwój własny osobników namiętnie i maniacko uprawiających wg Twojej nomenklatury "sztukę"(proces) z efektami żałosnymi lub też masowo produkującymi szmirę. Znam takich nie z teoretycznych rozważań, ale z doświadczeń osobistych kontaktów i z osobnikami, i (zwłaszcza) z efektami (żałosnymi, jako się rzekło). Sporo hektarów wyżej wspomnianych "efektów" przeszło przez moje ręce w pewnym (sporym) okresie. Nawiasem mówiąc wyrobiłem sobie podczas tej pracy zdanie takie, że malować kiepskie obrazki można, ale po jaką cholerę je pokazywać?
bardzo podoba mi się Panów dyskusja. Więc w milczeniu śledze...
UsuńJanie - ja również się z Tobą zgadzam :) Pewnie tak jest jak piszesz... nawet na pewno! Ja tylko każdemu pozwalam się wypowiedzieć poprzez twórczość. Cenię go za to bez względu na efekt. Często kulawy, nieporadny odbiegający od kanonów, wszelkich podstaw, zasad i warsztatu. Nie każdy ma w sobie wiele światła ale każdemu wolno go szukać. Dla mnie to szukanie, ten niepokój to sztuka, a dzieło samo w sobie... to tylko produkt uboczny, który na przestrzeni dziejów (sztuki) raz jest kiczem, a raz tchnieniem geniuszu. Co do Twojego ostatniego zdania. Myślę, że van Gogh właśnie dokładnie tak myślał gdy ucinał sobie ucho :)
UsuńKochan Rzabo, niepotrzebnie zdradzasz jak wykonujesz zdjęcia. W dzisiejszych czasach, jak jest fotoszop to ludzie nie szanują swojego warsztatu, a i są tacy którzy wprost o to pytają bo chcieliby tak jak ...ale nie wiedza jak. Rzabo, nie daj się podpuszczać i szanuj to co odkryłaś i czego doświadczasz jako fotograf, możesz mi wierzyć bądź nie, ale to jest jak seks. Nie każdy sprawi, że świat na sekund kilka przestanie istnieć. Im lepiej będzie Ci szło, tym więcej ludzi będzie chciało Ci coś udowodnić albo zarzucić. Wiem z autopsji. Taka moja rada Rzabo. Pozdrawiam Anna
OdpowiedzUsuńAnno, masz wiele racji. Dostaje pytania o technike wykonania i się odkrywam.Bo jest to dla mnie miłe ze kogos czyms zakoczyłam.
UsuńNie wiem, moze rzeczywiście nie powinnam. Ale wiem tez, ze jestem w stanie wymysleć jeszcze inne patenty , bo wciaż mi za mało...;)
Pozdrawiam Cię Aniu i dziekuję za rady:)
Wydaje mi się, że nie trzeba się tak bardzo obawiać zdradzania sekretów swojego warsztatu. Cóż, że ktoś się dowie, że aby uzyskać efekt taki a taki należy migawkę nastawić tak a tak i poruszyć aparatem w te albo wewte - wszak jeszcze należy to zrobić ręką Rzaby, która jedyna (choć parzysta) i niepowtarzalna jest. Jeśli zrobi się to inną ręką, to może będzie efekt podobny, ale mało jest prawdopodobne, żeby był identyczny. Rzaba Rzabą zostanie, a ktoś, kto by próbował ją podrabiać tylko mizerną kijanką, z której, owszem, jeśli miałby coś do powiedzenia od siebie, mógłby wyrosnąć interesujący twórca, ale to już nie będzie Rzaba, tylko, jeśli się trzymać terminologii przyrodniczej, jakiś tam kumak, czy inna salamandra.(To też są stworzenia całkiem sympatyczne.) Takie, czy podobne środki stosowali i stosują fotografowie od dawna, każdy na swój sposób i efekt zależy zawsze od indywidualności twórcy. Jeśli jej nie ma, to jest epigonizm, naśladownictwo, wtórność itd.
UsuńSam też nie robię tajemnic z moich środków i sposobów. Jeśli kto pyta, mówię, czasem nawet więcej niż wynika z pytania.
tak ,to się nazywa szczere podejście do odbiorcy :) tzw jawność tworzenia
UsuńAnna66, pozamykajmy szkoły, niech każdy sam wyważa otwarte drzwi.
UsuńZamknijmy akademie sztuk pięknych, szkoły muzycznie, bo plebs odbierze chleb artystom. Zastanów się trochę.
A Tobie, miła Pani Rzabo dziękuję. ZA:
1. Pokazanie, że to nie sprzęt robi dobre zdjęcia. Swoimi pracami "kopiesz tyłek" albo " zjadasz na śniadanie" właścicieli pelnych klatek i drogaśnych obiektywów.
2. Za to, że nie usuwasz EXIFów. Nie boisz się, jak to mają w zwyczaju wielcy aż strach fotografowie i fotografinie, że informacje o ogniskowej, przesłonie,czasie, to cała tajemnica zdjęcia. Szuka to wrażliwość, dobroć i wiele kreatywności, wyobraźni, tego nie da się nauczyć nigdzie. Co z tego, że napiszesz, że ruszasz aparatem albo zasłaniasz czymś obiektyw, jak i tak bez wyobraźni, zmysłu estetycznego, nikomu to nic nie da, więc to żadna tajemnica. Widać, że Rzaba oprócz ciekawych fotografii jest po prostu mądrą osobą:-)
3. Za otwartość, za inspiracje...
4. za wiele wiele więcej:-D
Gdzie można poznać takich ludzi w realu? Bo czytając fora fotograficzne mam wrażenie, że sami hartyści i płofesyomališci interesują się fotografią:-)
dzieki TObie usmiechałam się prawie cały dzien....dziekuję :)
UsuńHe, he Rzabo, rób tak dalej. Bo Ty nigdy nie byłaś i nie będziesz niczyim produktem. Z reszta, talentów nie produkują, tacy się rodzą!
OdpowiedzUsuńp.s. Pisać też umiesz, skubana! :-)
trochę zapomniałam o pisaniu, ale kto wie, moze wróce. Musze być tylko dostatecznie zmotywowana ( czyt. wkur..na";)
UsuńNie rób tego!!! Proszę!! Trafiłem na Twojego bloga przypadkiem, całkiem niedawno. I zostałem! Codziennie rano, przy świeżo zaparzonej kawie czekam czy pojawi się coś nowego. Te zdjęcia są wyjątkowe, mają w sobie "to coś", to czego brakuje stekom innym zdjęć, ten odpowiedni moment! Nie rób zdjęć łabądków, gdyż na googlach jest tego pełno... KOCHAM CIĘ I TE ZDJĘCIA!!!! (PS: wiem, poniosło mnie trochę!)
OdpowiedzUsuńalez wyznanie!! Nie powiem, miłe nawet ;)
Usuńhe he no to panu "FOTOGRAFOWI" mam nadzieję pojechało po rajtach.
OdpowiedzUsuńProponuję do litanii dorzucić jeszcze dwie obrączki romantycznie położone na srebnej tacce lub podusi zamszowej, najlepiej czerwonej :D
albo jedna obraczka na otwartej ksiażce. Wtedy cień jest sercem. Bardzo romantyczne..;)
Usuńfe Rzaba nigdy nie byłąs zakochana , mnie takie serduszka jarają :P zwłaszcza na biblii na wersach o cymbałach brzmiących .....
Usuńhahahaha masz teksty chłopie!!
Usuń...no to się uśmiałam :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś sobą, fotografujesz świat swoim okiem i swoim sercem...uwielbiam Twoje zdjęcia!
Witch- dla takich odboirców jak Ty tutaj jestem :)
UsuńJeszcze bardziej Cię lubię :)
OdpowiedzUsuńtaką zołze?;)
UsuńA ja chcę łabędzie, których szyje tworzą serce! Buuuu! ;D
OdpowiedzUsuńI...panią w ciąży z narysowanym uśmieszkiem na brzuchu :p
Gosia, nie przestawaj pisać! Jesteś w tym dobra!
Bliźniacza
hahha wariatka :P
OdpowiedzUsuńa pierogi dobre były u mamy, nie;)
Zdjęcia z jajkiem wpadającym do wody są już passe, teraz się robi portrety w zbożu, ale to chyba na lato dopiero... Nie wiem zresztą co jest passe, a co na topie, dawno nie zaglądałam na fotoblogi! ;(
OdpowiedzUsuńalbo na torach. Tez takie robiłam :)
UsuńA ja lubię Twoje zdjęcia i dziękuję za inspirującą twórczość!
OdpowiedzUsuńcała przyjemnośc po mojej stronie :)
UsuńDobrze powiedziane Rzabo.
OdpowiedzUsuńCukier, sól, alkohol, narkotyki i fotoszop to samo zło...
UsuńA ja myślę, że szkoda naftę spalać - Pan Fotograf ma swoje zdanie i na dodatek ma prawo do swoich zdjęc i swojego sposobu wodzenia świata i nich tak będzie, gdyby wszyscy myśleli jednakowo świat byłby nudny.
OdpowiedzUsuńoczywiscie, niech kazdy robi co czuje.
UsuńAle też niech nie narzuca tego innym i nie podważa zastosowanej techniki doszukując się manipulacji na etapie obróbki.
jasne :) właśnie o to chodzi on narzuca, a Ty jesteś w stosunku do niego złośliwa, (przypomina mi się wojenka na ŚO) i właśnie na to szkoda energii IMHO.
UsuńA zdjęcia robisz świetne, lubię na nie patrzeć i zaglądam codziennie :)
Normalnie wszystko opada jak się coś takiego czyta... i chyba wszystko już zostało powiedziane...
OdpowiedzUsuńA ja podziwiam Twoją wyobraźnię, odwagę, to, że w cudowny sposób dostrzegasz i pokazujesz takie drobne szczegóły które mówią tak wiele...
Wiele się uczę oglądają Twoje prace ...
jest mi ogromnie miło ! dziękuję :)
UsuńRzabo! Rozwalasz mnie, nie tylko swoimi fotografiami! Jesteś babka z charakterem:-)
OdpowiedzUsuńszczególnie mój "charakter " uwidacznia się w 2 fazie cyklu , gdy nadmiar progesteronu daje o sobie znac ;). ja to nazwywam zołzowatością ;P
UsuńTo i ja dorzucę swoje trzy grosze, chociaż trochę nie w temacie. Jestem Twoim stalkerem Rzabo, obserwuję Twojego bloga od jakiegoś czasu i nie przestaję się zachwycać, choć nie komentuję. Inspirujesz mnie niesamowicie.
OdpowiedzUsuńmiło ze się odezwałaś .Każdy dowód ze moje zdjęcia "działają" jest dla mnie ogromnie ważne. Robienie czegoś do szuflady chyba by mi nie wystaczało... dziekuję!
Usuń