środa, 22 sierpnia 2012

umieranie za życia













































10 komentarzy:

  1. Zabula cholero !!!!!
    Miras

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, samo życie. Podoba mi się odbicie jakiejś osoby odwróconej tyłem na ostatnim zdjęciu. Ma to taką podwójną wymowę.
    Bynajmniej ja to tak sobie obmyśliłem :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie bez powodu czaiłam się za tują, zeby w końcu kogoś "ustrzelić".
      Pozdrawiam równiez :)

      Usuń
  3. Kiedy byłam dzieckiem, we Wszystkich Świętych razem z mamą paliłam kilka zniczy na pobliskich opuszczonych grobach. Były ciemne, brudne i bardzo zaniedbane, miałam frajdę, że mogę je 'ożywić' i zapalić światełko pamięci dla kogoś, kogo nikt już nie odwiedza.

    Do dziś w mojej rodzinie z okazji 1 i 2 listopada opowiada się przy obiedzie anegdotę, jak zapaliłam światełko na pustym jeszcze grobie sąsiadki, pod jej nazwiskiem, i o minie tejże sąsiadki, która akurat przyszła na cmentarz i 'przyłapała mnie' na tym... :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogłaś sie jeszcze pomodlic za jej dusze ;) :DD

      Usuń
  4. No tak, miejscówki wykupione, nic tylko zakończyć wszystkie sprawy i już jedną nogą jest się w wygodnym .... tfu! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mogła byc pewna przynajmniej jednej osoby która ja bedzie wspomninać

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż przezorny zawsze ubezpieczony :)

    OdpowiedzUsuń