Ehh, zazdroszczę ludziom, którzy lubią jesień! Osobiście nie cierpię tej szarugi, chłodu, deszczowych smutnych dni... Nic mnie tak nie przygnębia i nie dobija, jak jesień właśnie, zwłaszcza kiedy nie wszystko w życiu układa się tak, jak bym tego chciała... :(
Ale zauważam plusy - piękne kolory, zapach palonych liści (uwielbiam od zawsze!) i początek listopada, czyli mieszanka smutku i radości... No, może nie będzie tak źle? ;)
Ehh, zazdroszczę ludziom, którzy lubią jesień! Osobiście nie cierpię tej szarugi, chłodu, deszczowych smutnych dni... Nic mnie tak nie przygnębia i nie dobija, jak jesień właśnie, zwłaszcza kiedy nie wszystko w życiu układa się tak, jak bym tego chciała... :(
OdpowiedzUsuńAle zauważam plusy - piękne kolory, zapach palonych liści (uwielbiam od zawsze!) i początek listopada, czyli mieszanka smutku i radości... No, może nie będzie tak źle? ;)
Buziaki Rzabko :)
Przepadam za Twoją fotografią.
hehe to mamy tak samo..:))
OdpowiedzUsuń