czwartek, 10 maja 2012

andersen



Dawno , dawno temu, za górami za lasami była sobie mała istota . Fajna taka. Śmiała się i lubiła to robic.
 Była szcześliwa.

Az któregoś poranka uzmysłowiła sobie ze kolory tracą swoją intensywnośc.
 Zdziwiło ją to, ale postawnowiła to ignorować i wciąż sie śmiała.

Gdy zupłenie przestała widzieć barwy to skupiła się aby widzieć kontury i kształty.
Jednak z biegiem czasu i one stawały się niewyraźne.

Nie była juz szczęśliwa
Postanowiła więc sie połozyć i przespać

Gdy sie przebudziła nie widziała juz niczego.




Ale poczuła ciepło

.......


Znów widzi kolory 

Czasem tylko zapomina jak one wygladają.

Ale na bardzo krótko