sobota, 16 kwietnia 2011






















6 komentarzy:

  1. Fantastyczne kolory. Lubię to Twoje fotograficzne malarstwo:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie jak pojawia się kolor :-)
    Jak to zrobiłaś? Zoomowanie czy znów jakiś inny patent?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kameleon- kolory lub ich brak w moich zdjęciach to odbicie mojej psychiki w danym czasie...

    asjah- dziekuję:)

    POLALA- gdzies oglądałam takie "malarskie" zdjęcia i bardzo chciałam takie zrobic. W trakcie robienia zdjęcia moją 50 mm z maksypalnie otwarą przesłona, zauważyłam ze jak zblizam do obiektywu kwiatuszek trzymany w ręce to obraz zaczyna jakby wirowac, zniekształcac sie. Wtedy wystaczy wciasnąć migawke i efekt jest własnie taki jak widac. Nie wiem, moze sa inne techniki, moze inni to robią poprzez obróbke w fotoszopie.
    Mnie cieszy bardzo efekt "wyciągniety z puszki", bo w ps-ie to jakoś zawsze trąci kiczem ( moim zdaniem oczywiście)

    OdpowiedzUsuń