"Jedno nieostre zdjęcie to pomyłka. Dziesięć nieostrych zdjęć to eksperyment. Sto nieostrych zdjęć to styl"
środa, 27 marca 2013
Analogowe dylematy
Uwielbiam zdjecia z kliszy, ale boje się jej.
Zbyt się spinam
Bo wiadomo, nie mozna poszaleć.
36 klatek i koniec.
Potem jeszcze trzeba ją wywołać.
Mam koreks, chemie i nawet termometr.
Ale zwykle i tak niose naświetlona klisze na warsztaty i robi to za mnie kto inny. Bo boje się ze przez moje roztrzepanie coś spieprze..
Na dodatek migawka w moim analogu odmówiła posłuszeństwa.
Dziś podjęłam decyzje
Jeżeli choć dwie klatki z ostatniego filmu mnie zauroczą to kupuje następce...
jak myślicie?
kupię ?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
dla mnie cudowne,
OdpowiedzUsuńwyjątkowe
wywoływałam sama zdjęcia jak miałam 15lat, wiecznie klisze wkładałam nie w tą stronę i do dziś mam fotki z odwrócinymi literami ...ale teraz jak pomyślę o analogu też mam dylematy
.......Ty miec nie powinnaś :)
ja nigdy nie miałam styczności z klisza, bo dopiero od 3 lat robie zdjecia. Gdy był tylko analog,to wogóle mnie to nie interesowało... Ja nie wiem jak ja mogłam wtedy życ bez fotografii :))
UsuńWywoływałem i ja, będąc młodszy niż 15 lat... Wspaniałe przeżycia, do dziś czuję ten zapach chemii... Dzisiaj ? Raczej nie, za dużo z tym "pieprzenia", no i nie poszalejesz, no i kosztuje to również i czasu, i środków.
OdpowiedzUsuńPiękne te obrazy, ale sądzę że nie potrzebujesz analoga :)
Własnie, bo to wymaga czasu, doświadczenia i wiekszego skupienia...no ale fotografia spod powiekszalnika jest o niebo lepsza niz z labu
UsuńPewnie, że kupisz :)
OdpowiedzUsuńskoro tak mówisz ;)
UsuńWywołuję od początku swojej aktywności, rejestratora obrazu cyfrowego nie mam nawet w komórce i mieć takiego nie zamierzam. Dylematów więc brak...i tego samego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńwięc pewnie masz ogromne doświadczenie w tym temacie. Czego i sobie bym życzyła :)
UsuńAnalog to 'magiczne' urządzenie. Myślę że kupisz, bo lubisz magię...
OdpowiedzUsuńtak, lubie magie. Ale jeszcze nie kupiłam;)
UsuńKupisz :)
OdpowiedzUsuńobstawiam, że kupisz :)
OdpowiedzUsuńwciaż się waham ;)
Usuńmi się chwile marzył jakiś z autofokusem ale mam zbyt dużo fajnych manualnych szkieł :)
UsuńJak dwie klatki Cię zauroczą, to kupisz :) A jak nie zauroczą to i tak kupisz jeżeli Cię stać na koszty z tym związane. To jest coś więcej niż zadowolenie z 2 na 36 klatek.
OdpowiedzUsuńna koszty mnie stać. Gorzej z "ogranięciem" wszytskiego w ciemni.No i czasem jaki mogę tam spędzić
Usuńogarniesz :)
Usuńbyl znak zapytania, to powiem Ci ze nie ma znaczenia czym swoje zdjecia bedziesz robic.
OdpowiedzUsuńMasz swoja wizje ktora mi sie bardzo podoba i to ona sprawia ze wraca sie chetnie do Twojego bloga a nie medium.
Dla mnie uwielbienie kliszy jest uzasadnione na osobistym poziomie Twojego kontaktu z wlasna sztuka ale odbiorca (czyli ja) nie wraca po klisze tylko po Twoja wrazliwosc.
Piotrze, bardzo cenię to co napisałeś i ciesze się ze moje zdjęcia trafiaja w Twoje emocje.
UsuńBardzo lubie robic cyfrą.Na monitorze komputera wyglada dobrze. Niestety jeszcze nigdy wydruk z labu mnie nie zadowolił.W porównaniu z jakością zdjecia spod powiększalnika wypada bardzo słabo. Stąd moje "dylematy"
obejrzałem całego bloga te FOTY sa mega zacne.i konkretne brak słów PODZIWIAM
OdpowiedzUsuńArtur, przepraszam ze to pisze, ale Twoja opinia wydaje mi sie lekko przesadzona a na dodatek przypomina mi komentarze z fotograficznych for internetowych i przyznawaniem ocen za zdjecia...
Usuń:) za dobrze by było jakby wszystkie były świetne, ale jest tu trochę perełek i nie wykręcaj się rzabim ogonem ;)
Usuńzgadzam się w całości z Piotrem. Obstawiam, że kupisz (tych zdjęć, które zauroczyły jest trochę więcej niż 2) a jak nie kupisz to coś dla Ciebie znajdziemy ;)
OdpowiedzUsuńpewnie znów zostane zmuszona ;)
Usuńcudne są:)
OdpowiedzUsuńCudne są! Żaba ja wciąż pamiętam o pudełku i zrobię na pewno. To tak na wszelki, byś wiedziała, że nie zapomniałam i nie zmieniłam zdania. Buziole!
OdpowiedzUsuńani prze chwile tak nie pomyslałam :*
Usuń